Ostatnimi czasy słynna góra Fuji, ikona Japonii, zmaga się z problemem masowej turystyki. Wzrost liczby odwiedzających to miejsce przyczynia się do zanieczyszczenia, problemów z bezpieczeństwem oraz dyskusji na temat konieczności ograniczenia dostępu.
Miliony turystów niszczy górę Fuji
Liczba odwiedzających górę Fuji co najmniej podwoiła się w ostatnich latach, osiągając 5,1 miliona tylko w prefekturze Yamanashi, gdzie większość wspinaczy rozpoczyna swoją podróż. Regularne przewozy turystyczne przynoszą nieustanny napływ zagranicznych turystów na stację bazową, co stwarza konflikty ze świętym statusem góry. Zanieczyszczenie osiągnęło skrajne poziomy, a władze rozważają drastyczne środki, takie jak ograniczenie dostępu do góry poprzez nowy system kolejowy.
Tłumy międzynarodowych turystów budzą obawy o korki turystyczne na ścieżkach wspinaczkowych na górę Fuji. Masatake Izumi, urzędnik prefektury Yamanashi, wyjaśnia:
„Popularność wśród turystów niesie ze sobą liczne ryzyka, w tym bezpieczeństwo wspinaczy. Na przykład, jeśli duża liczba osób utknie w korku poniżej szczytu, może dojść do tłoku, upadków lub osuwania się skał, co może prowadzić do poważnych wypadków. To bardzo niepokojące scenariusze dla nas„.
Osoby monitorujące na co dzień to, co dzieje się na górze Fuji, informują, że niektórzy wspinacze nie są przygotowani na wyczerpującą podróż, co prowadzi do wzrostu wezwań pomocy ratunkowej.
Ministrowie japońskiego rządu rozważają różne środki mające na celu rozwiązanie problemu zatłoczenia na górze Fuji. Środowisko wspinaczy uważa, że miejsce powinno być otwarte dla wszystkich, jednak przede wszystkim powinno się wymagać specjalnych zezwoleń od osób, które chcą wspinać się na szlakach przeznaczonych dla bardziej zaawansowanych miłośników gór.
ZOBACZ: Podróże po Azji | Opłata turystyczna 2024 | Salamis Bay Conti opinie